mde

Św. Józef działał zawsze roztropnie
Roztropność nie sprzeciwia się ani prostocie, ani prawości. Jest murem obronnym jednej i drugiej. Św. Józef nie wiązał się przyjaźnią z każdym od razu. Lecz czekał, uważał, zanim duszę swą otworzył. Św. Józef liczył na Opatrzność Bożą, wiedział jednak, że opatrzność Boża tym tylko dopomaga, którzy czynią, co mogą i tak pilnie pracował, jakby od Niego wszystko zależało. Św. Józef prosił o pomoc Maryję i Jezusa, mimo to unikał każdej okazji do złego, bo wiedział, że Bóg nie czyni cudów tym, którzy lekkomyślnie narażają się na niebezpieczeństwa.

Postanowienie
Szczególnie w miesiącu św. Józefa będę go naśladować w wyborze przyjaciół, w gorliwości przy pracy i unikaniu sposobności do złego.

Akt strzelisty
Święty Józefie, uproś mi rozwagę w działaniu

Przykład
Św. Jan de la Salle
Św. Jan de la Salle, dotknięty śmiertelną chorobą, zawołał z radością: ,, Mam nadzieję, że wkrótce będę uwolniony z Egiptu i wejdę do ziemi obiecanej”. Zbliża się uroczystość św. Józefa. Chory pragnął jeszcze odprawić Mszę św. na cześć swego ulubionego Świętego, ale zadowoli się tylko pragnieniem, bo chyba cudem tylko mógłby to uczynić. Jednakże otrzymał łaskę, której się nie spodziewał: w wigilię uroczystości poczuł się lepiej, a nazajutrz, ku wielkiemu zdumieniu wszystkich, wstał, by odprawić Mszę św. Radość była wielka, a jeszcze większa jego synów duchowych, którzy sądzili, że go Wszechmogący Bóg za wstawiennictwem św. Józefa cudownie uzdrowił. Niestety, wnet zrozumieli, że polepszenie było jedynie chwilowe. Zaledwie bowiem skończył Mszę św., położył się do łóżka i w kilka dni potem zasnął w Panu. (Le Mois de Saint Joseph, ks. J.M.A., str. 168)