Apostolstwo Trzech Serc

Serce Jezusa, sprawiedliwości i miłości pełne

Pan Jezus całym swoim życiem: słowami i czynami objawiał ludziom tajemnicę swej najświętszej miłości i sprawiedliwości. Na kartach Pisma świętego odnajdujemy całe bogactwo tekstów przybliżających ten wspaniały przymiot boskiego Serca Jezusa. Święta Małgorzata Maria Alacoque, której Pan Jezus objawił tajemnicę swego kochającego Serca, wiele mówi na temat tej niezgłębionej miłości, złączonej ściśle z boską sprawiedliwością.

Przede wszystkim całe ziemskie życie Jezusa było wyrazem Jego boskiej sprawiedliwości, a najwyższym jej spełnieniem, poniekąd punktem kulminacyjnym, była męka i śmierć krzyżowa na Kalwarii. Była ona pełnym zadośćuczynieniem za grzechy ludzkie. Święta Małgorzata, naśladując tę boską sprawiedliwość Jezusowego Serca, także pragnęła wiele cierpieć za grzeszników. Z kolei pełnia miłości Jezusowego Serca inspirowała ją do coraz większej miłości Boga, podsycała pragnienie jedności z Nim i znoszenia dla Niego wszelkich cierpień. W tym duchu ofiarowania swych cierpień pragnęła również modlić się za dusze w czyśćcu cierpiące. Nade wszystko zaś ta miłość budziła w niej wielkie pragnienie upodobnienia się do Jezusa.

Znamienny jest jeden z tekstów, w którym św. Małgorzata opisuje sprawiedliwość i miłość Serca Jezusa: „Pewnego dnia nasz Pan pozwolił mi zobaczyć w całej jaskrawości i przejrzystości dwa wymiary swej świętości: miłość i sprawiedliwość. One odbijają się także na moim życiu. Pierwsza cnota pozwala mi na znoszenie różnych i bardzo bolesnych cierpień za dusze w czyśćcu cierpiące, a którym Pan Jezus dowolnie pozwala zwracać się do mnie. Drugą cnotą jest sprawiedliwość. Dla grzeszników ukazuje się jej przerażająca i obciążająca moc. Odczuwam sama ciężar boskiej sprawiedliwości. Ona sprawia, że cierpię za grzeszników, szczególnie zaś za dusze konsekrowane”.

Innym razem św. Małgorzata wskazuje, jak bardzo boska sprawiedliwość Jezusa staje się źródłem Jego cierpienia w Getsemani. Tam Jezus, biorący na siebie grzechy wszystkich ludzi, najbardziej cierpiał podczas swojej męki. Było to cierpienie, które najgłębiej i niewypowiedzianie dotykało Jego duszy. Doświadczał On niewyobrażalnego opuszczenia, tak przez Ojca w niebie, jak i przez swoich przyjaciół na ziemi. Jezus miał wypić gorzki kielich Bożego zagniewania na człowieka.

Pan Jezus domaga się od nas udziału w Jego najświętszej sprawiedliwości poprzez pełną akceptację naszego uczestnictwa w zbawianiu grzeszników. Zachęca nas, abyśmy poprzez modlitwę i wszystkie uczynki, oddawane Bogu jako ofiarę miłości i wynagrodzenia złożoną za grzeszników całego świata, przywoływali Jego nieskończonego miłosierdzia. Odpowiadając na żądania tej sprawiedliwości, czyńmy więc pokutę za nasze grzechy i wynagradzajmy za grzeszników. W tym celu należy ofiarować Bogu wszystkie zasługi męki i śmierci Jezusa. Z radością akceptujmy wszystkie nasze cierpienia i krzyże, ofiarując je Bogu przez zasługi męki i śmierci Jezusa oraz przez agonię Jego Najświętszego Serca.

Serce Jezusa jest także pełne miłości. Miłość jest nieodłączną i najgłówniejszą cnotą Jezusa. Całe Jego życie jest wypełnione czynami miłości: miłości uczynnej, ofiarnej, otwartej na każdego grzesznika i potrzebującego jakiejkolwiek pomocy.

Wpatrując się w Serce Jezusa, winniśmy także i my odpłacać Mu miłością za miłość. W tym duchu chętnie przyjmujmy wszelkie krzyże, które Boża opatrzność postawi na naszej drodze. Nie opuszczajmy różnych umartwień, do których w naszym życiu mamy wiele okazji. Wszystko starajmy się czynić z miłości do Serca Jezusa i w jedności z Nim. Praktykujmy sprawiedliwość i miłość wobec wszystkich, którzy troszczą się oraz cierpią na ziemi i w czyśćcu.

Niepokalane Serce Maryi

Serce Maryi zasługuje na szczególną cześć, gdyż wśród serc ukształtowanych przez Opatrzność jest po Sercu Jezusowym najdoskonalsze. Jest Ono symbolem miłości, jaką Maryja pała ku Bogu i ludziom. Bóg sam złączył Serce Maryi z Sercem Jezusa. To Ona dała nam Serce Syna. Tęsknota Jej Serca za Mesjaszem bez wątpienia przyspieszyła chwilę Jego przyjścia na ziemię. A kiedy zgodziła się być Matką Zbawiciela, Serce Jezusa zostało ukształtowane z Jej ciała i z Jej krwi. Ona karmiła Je mlekiem swoich dziewiczych piersi. Pieściła i miłowała miłością bezgraniczną. Jezus przebywając w łonie swej Matki napełnił Jej Serce płomieniami miłości. Ona kształtowała Serce Jezusa i nawzajem Serce Jezusowe rozpalało miłością Serce Matki. I tak trwało połączenie dwóch Serc, aż do Golgoty, kiedy konające Serce Jezusa dało nam Maryję za Matkę. Wówczas Jezus wydał jakby dekret, że droga do Jego Serca będzie prowadziła przez Serce Matki!

Początek nabożeństwu do Niepokalanego Serca Maryi dało ogłoszenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi przez papieża Piusa IX w roku 1854, jak też objawienia Matki Bożej w Lourdes (1858). Najbardziej jednak przyczyniły się głośne objawienia Matki Bożej w Fatimie w roku 1917Dnia 13 maja 1917 roku w samo południe kiedy troje dzieci: Łucja (lat 10), jej brat cioteczny Franciszek (lat 9) i Hiacynta (siostra Franciszka lat 7) w odległości 3 km od Fatimy pasły swoje owce, ujrzały nagle silny błysk ognia jakby potężnej błyskawicy, który powtórzył się dwa razy. Zaniepokojone dzieci zaczęły zabierać się do domu ze swymi owcami. Ujrzały nagle na dębie postać Matki Bożej i usłyszały Jej głos: „Nie bójcie się, przychodzę z nieba. Czy jesteście gotowe na wszelkie cierpienia i pokuty, aby sprawiedliwości Bożej zadośćuczynić za grzechy, jakie Jego Majestat obrażają? Jesteście gotowe nieść pociechę memu Niepokalanemu Sercu?” W imieniu trojga odpowiedziała najstarsza Łucja: „Tak jest, bardzo tego chcemy”, Matka Boża poleciła dzieciom, aby przychodziły na to samo miejsce co miesiąc 13 każdego miesiąca.

Dzieci wzięły sobie głęboko do serca polecenie z nieba i zadawały sobie w tym czasie najrozmaitsze pokuty i cierpienia na wynagrodzenie Panu Bogu za grzechy ludzkie. W czerwcu Łucja usłyszała od Maryi: „Moje Serce Niepokalane chciałoby Panu Bogu składać dusze odkupione, jako kwiaty przed Jego tronem”. W lipcu Maryja powiedziała: „Musisz ofiarować się za grzechy. Kiedy to będziesz czynić, powtarzaj: «O Jezu, czynię to z miłości dla Ciebie i za nawrócenie grzeszników w łączności z Niepokalanym Sercem Maryi»”. Matka Boża pokazała też dzieciom piekło, a w nim wiele dusz potępionych, aby wzbudzić w nich grozę i tym większe pragnienie ratowania grzeszników od ognia wiecznego. Zażądała także z tej okazji, aby w każdą pierwszą sobotę miesiąca była przyjmowana Komunia święta wynagradzająca. W końcu poleciła: „Gdy będziecie odmawiać różaniec, to na końcu dodajcie: – O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, wprowadź wszystkie dusze do nieba, a zwłaszcza te, które wyróżniały się szczególnym nabożeństwem do Niepokalanego Serca Maryi”.

Podczas piątego objawienia w Fatimie Matka Boża powiedziała do Łucji: „Odmawiajcie w dalszym ciągu różaniec, aby uprosić koniec wojny. W październiku ukaże się również Pan Jezus, Matka Boża pod wezwaniem Bolesnej i Karmelitańskiej oraz św. Józef z Dzieciątkiem Jezus, aby pobłogosławić świat. Bóg jest zadowolony z waszych umartwień, ale nie musicie spać ze sznurami. Noście je tylko w dzień”

Podczas ostatniego objawienia miał miejsce cud słońca. Siostra Łucja tak opisuje to wydarzenie: Gdy Matka Boża zniknęła w bezkresnej dali firmamentu, na oczach dzieci rozegrały się kolejne trzy sceny: pierwsza – symbolizująca tajemnice radosne różańca, druga – bolesne i trzecia – chwalebne. (Tylko Łucja widziała wszystkie trzy sceny; Franciszek i Hiacynta widzieli tylko pierwszą).

Obok słońca pojawili się św. Józef z Dzieciątkiem Jezus na ręku i Matką Boską Różańcową. To była Święta Rodzina. Najświętsza Panna była ubrana na biało, w niebieskim płaszczu, a Dzieciątko Jezus było w jasnoczerwonej sukience. Św. Józef pobłogosławił tłum, czyniąc trzy razy znak krzyża. Dzieciątko Jezus uczyniło to samo.

Następną sceną była wizja Matki Boskiej Bolesnej i Pana Jezusa zgnębionego bólem, w drodze na Kalwarię. Wydawało się, że Pan Jezus pobłogosławił świat. Matka Boża nie miała miecza w piersi. Łucja widziała tylko górną część ciała Pana Jezusa.

Na zakończenie pojawiła się, w chwalebnej wizji, Matka Boska Karmelitańska, ukoronowana na Królową nieba i ziemi, z Dzieciątkiem Jezus na rękach.

10 grudnia 1925 roku Matka Boża pojawiła się siostrze Łucji, pokazała jej swoje Serce, otoczone cierniami i tak powiedziała: „Spójrz, córko moja, na to Serce otoczone cierniami, którymi ludzie niewdzięczni Mnie ranią. (…) Ty, przynajmniej staraj się Mnie pocieszać i oznajmij w moim imieniu, że przybędę w godzinę śmierci z łaskami potrzebnymi do zbawienia tym wszystkim, którzy w pierwsze soboty pięciu następujących po sobie miesięcy wyspowiadają się, przyjmą Komunię świętą, odmówią różaniec, towarzyszyć Mi będą przez 15 minut w rozważaniu tajemnic różańca świętego w intencji wynagrodzenia”. Episkopat Polski wyprosił u Stolicy Apostolskiej przywilej odprawiania w każdą pierwszą sobotę miesiąca (za wyjątkiem sobót uprzywilejowanych liturgicznie) Mszy świętej o Niepokalanym Sercu Maryi. Warto z tego przywileju korzystać i nadać nabożeństwu odpowiednią oprawę. We wszystkie inne zwykłe soboty można odprawiać Mszę świętą wotywną o Najświętszej Maryi Pannie.

Przeczyste Serce Świętego Józefa

Wiara Józefa przeobraża się od razu w czyn i w ten sposób staje się On powiernikiem tajemnicy Wcielenia i Narodzenia Pana Jezusa. To, co Józef uczynił, zjednoczyło go z wiarą Maryi. Józef i Maryja zostali zjednoczeni Miłością, która pochodzi od Ducha Świętego.

Święty Józef kierowany miłością małżeńską i ojcowską żył dla Maryi i Jezusa. Jezus i Maryja zaś odwzajemniając tę miłość przydawali jej szczególnej wartości i głębi. Opisując tę relację Jan Paweł II w Adhortacji „Redemptoris Custos” mówi: „Ojcowska” miłość Józefa z pewnością wpływała na „synowską” miłość Jezusa i wzajemnie – „synowska” miłość Jezusa wpływała na pewno na „ojcowską” miłość Józefa: jakże zatem zmierzyć głębię tej jedynej w swoim rodzaju więzi? Dusze szczególnie wrażliwe na działanie Boskiej miłości słusznie widzą w Józefie świetlany przykład życia wewnętrznego.” (RC 27)

Bóg chciał, aby duchowy ojciec i stróż Zbawiciela świata był godny zaufania. By kierował się zawsze prawdą, miłością i wytrwałością. Kiedy Bóg przedstawił Józefowi we śnie jego powołanie, on uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją małżonkę do siebie (Mt 1,24). Odpowiedź wspaniałomyślna, wyrażona nie słowem, ale czynem. To było najczystsze posłuszeństwo wiary (Rz 1,5). Przez to posłuszeństwo św. Józef stał się „powiernikiem tajemnicy samego Boga”. Józef zrozumiał, że Najwyższy przekazał mu służbę duchowego ojcostwa wobec Mesjasza. Odtąd jego życie miało być służbą wobec Jezusa i Jego Matki. Wierne serce Józefa mówiło: Temu powołaniu i tej Rodzinie masz być oddany do końca. To będzie twoje miejsce w tajemnicy Wcielenia i w dziele Odkupienia świata.

Serce Maryi jest zjednoczone z Sercem Józefa – gdy szukają 12-letniego Jezusa w Jerozolimie są złączeni tym samym bólem serca: „Oto ojciec twój i ja z bólem serca szukaliśmy ciebie” (Łk 2,48)

Od Przeczystego Serca Świętego Józefa można nauczyć się życia w bliskości Najświętszej Maryi Panny i Jezusa, bycia w „komunii” z Nimi, ducha służby, ofiarności, gotowości do całkowitego poświęcenia się Bogu; doskonałego pełnienia Jego Woli, współpracy z Nim w dziele realizowania się Planu Zbawienia.

Przeczyste i sprawiedliwe Serce Józefa uczy gotowości wypełnienia Woli Bożej oraz gotowości do przyjęcia jej w milczeniu – bez sprzeciwu. Uczy na pierwszym miejscu tego, co nadprzyrodzone – prymatu życia duchowego, rzetelnego wypełnienia obowiązków stanu, uświęcenia pracy.

Apostolstwo Trzech Serc ma wymiar eklezjalny, czyli kościelny:

JEZUS jest Głową i Fundamentem Kościoła
MARYJA jest Matką i Królową Kościoła
JÓZEF jest Patronem i Opiekunem Kościoła

Zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi i Przeczystemu Sercu Józefa – to szkoła Nazaretu. Jest dla nas zachętą i wezwaniem do życia duchowego na wzór Świętej Rodziny.