Św. Józef był wierny otrzymanej łasce
Św. Józef wiedział, że natchnienia, które miał, z Nieba pochodziły i dlatego, gdy chodziło o wolę Jezusa, czynił wszystko. Nie myślmy, że życie św. Józefa upłynęło bez wstrząsów, bez ofiary. Gdyby Bóg zażądał od nas tego, czego od niego żądał, dopiero zrozumielibyśmy, jak zasługującą była jego wierność. I my często słyszymy głos wewnętrzny, który nam mówi: ,,Ucieszyłby się Jezus z tego uczynku, z tej ofiary”! Idźmy więc za tym głosem natchnienia.

Postanowienie
Przyrzeknij św. Józefowi, że dzisiaj spełnisz to wszystko, o czym sumienie ci powie:
,,To ucieszy Jezusa”

Akt strzelisty
Św. Józefie, uproś mi wierność łasce Bożej.

Przykład
Biskup Dabert opowiada przykład pewnej zakonnicy, która miała wielkie nabożeństwo do św. Józefa. Gdy nadszedł marzec, używała różnych sposobów, aby pociągnąć serca dzieci jej poleconych, ku temu wielkiemu świętemu. Dzieci wzniosły ołtarzyk w klasie, postawiły na nim Figurkę św. Józefa, u stóp którego składały swoje prośby. Przez cały marzec modliły się przed ołtarzykiem i śpiewy pobożne pieśni. W ostatnim dniu marca otworzono listy dzieci, których treść była taka: ,, Potężny św. Józefie, proszę Cię, pobłogosław moim rodzicom i krewnym i wyproś im łaski potrzebne do zbawienia, zwłaszcza łaskę dobrej śmierci”. ,,Mój kochany św. Józefie, Ty wiesz, jak bardzo pragnę, aby mój ojciec poszedł do wielkanocnej spowiedzi świętej. Spraw też, ażeby były piękne urodzaje”. Inna dziewczynka pisała: ,,Chwalebny św. Opiekunie w mojej rodzinie są częste sprzeczki. Spraw, aby zapanowała u nas zgoda na wzór św. Rodziny”. Niektóre z tych próśb dzieci spełniły się zupełnie jeszcze przed końcem miesiąca. (Le Mois de Saint Joseph, Mgr. J. Dabert, bp Perigneux, str. 239)