Św. Józef zachował niewinne serce
Św. Józef uświęcił Bóg jeszcze przed urodzeniem, gdy go przeznaczył na Oblubieńca Maryi i Opiekuna Jezusa. Św. Józef strzegł czystości duszy swojej z nadzwyczajną czujnością; kochał samotność i modlitwę, prowadził pracowite i umartwione życie. Chętnie poddawał ciało i umysł pod wolę innych, a raz złączony z Jezusem i Maryją, nigdy się od nich nie odłączał.

Postanowienie
Aby zachować czystość serca, unikać będę najmniejszego dobrowolnego grzechu.

Akt strzelisty
Święty Józefie, uproś, abym zawsze zjednoczony(a) był(a) z Jezusem, Maryją i z tobą.

Przykład
Św. Franciszek Salezy i Fenelon dwaj czciciele św. Józefa
Św. Franciszek Salezy był wielkim czcicielem w. Józefa. Kiedy pewnego razu przejeżdżał przez Lyon, prosił go arcybiskup, by w Karmelu powiedział kazanie na uroczystość św. Józefa. Równocześnie przełożony OO. Jezuitów prosił go o tę samą przysługę. Na to odezwał się biskup genewski:,, Zdaje mi się, że dwa kazania na ten sam temat nie powiodą mi się, lecz dla miłości św. Józefa, spełnię obydwa żądania”. Wizerunek św. Patriarchy wisiał zawsze w pokoju Biskupa genewskiego. Kiedy pisał piękną rozprawę o miłości Bożej, poświęcił ją św. Józefowi. A gdy zakładał zgromadzenie Sióstr Wizytek, ustanowił w nim św. Józefa głównym patronem i opiekunem. Sto lat później żył we Florencji Franciszek Fenelon, arcybiskup Cambrai, który także pałał szczególną miłością względem anielskiego Oblubieńca Maryi,
Można to wnioskować z jego pism duchowych. Między innymi napisał te słowa: ,,Kocham św. Józefa, ponad wszelki wyraz. Jest to Święty całkiem oddany życiu wewnętrznemu”.